Fredka przybyła do nas 18.08.2010 r. Przypadkowo została wybrana właśnie ona ! ;D Razem z siostrą pragnęlyśmy mieć albinosa, a z tego względu, że u nas w mieście nie było to pojechałyśmy do gliwic (40 km stąd). Byłyśmy we wszystkich zoologicznych, nigdzie nie było białych kuleczek. Zrezygnowane chciałyśmy wracać, ale do szyby z akwarium (tam właśnie mieszkała tmc.) podeszła malutka słodka kapturka i spojrzała na nas błagającymi oczkami, tak jakby prosząc o zabranie jej stamtąd...
I myślę : a może to nie był przypadek, że to właśnie ją wybrałyśmy..
Z oswojeniem nie było w ogóle problemu. Całe dnie spedzała z nami, od rana do wieczora na wybiegu, więc bardzo szybko się przyzwyczaiła. Nawet na 3 dzień już przyszła się przytulić i zasnęła przy mnie :) Od tamtej pory jest taką przytulanką, która uwielbia się tulić i kocha jak się ją smyra. Trochę indywidualistka chodząca własnymi ścieżkami, jednak kontakt z ludźmi daje jej sporo frajdy i tak jak ona jest dla nas ważna, tak myślę my dla niej rownież.
Jej hobby [ takie jak każdego szczurasa ;) ] :
- spanieee
- jedzenie
hmm, na pewno patrzenie sie w okno ( Fredka to uwielbia ). Tu jak była mała, teraz ma zrobiony specjalny podest na tórym może się położyć i wciąż wszystko widzieć. Ta jej ciekawość świata :)
Już niedługo znów będzie ciepło i będzie miała jeszcze większą frajdę z tego. A to dlatego, że uwielbia nasłuchiwać co za oknem się dzieje, a przy zamkniętym raczej jej to tak nie ekscytuje ( tak zauważyłam ;P ). Ok, jest już późno i jestem baardzo zmęczona, więc może jutro dopiszę coś jeszcze o Fredzi :)
Kochana Fredzia ;D
OdpowiedzUsuńja zrobilem to zdjecie , tak ladnie ja wychwycilem jak patrzyla przez okienko ;)
ona taki leniuch bo na was patrzy i nasladuje ;D